AKO, KOMBI, MULTI – czym są kupony akumulacyjne u polskich bukmacherów?

„Nie wszedł mi jeden mecz!” – to zdanie w kontekście zakładów wzajemnych słyszy się nader często. Doskonale oddaje ono znaczenie kuponów akumulacyjnych, zwanych też skrótowo AKO, KOMBI czy MULTI (zależnie od bukmachera). Były one popularne jeszcze zanim bukmacherzy przenieśli się do Internetu – wtedy też nazywano je kuponami „taśmowymi” (taśmami) ze względu na długość kwitka dawanego w lokalu stacjonarnym, a wypisującego w swoim obrębie każdy kolejny typ. Ale czym tak właściwie są tego typu kupony i co należy o nich wiedzieć, zanim tak właściwie się po nie sięgnie? O tym – w dzisiejszym wpisie.

Czym jest i jak działa kupon akumulacyjny?

Kupon akumulacyjny jest kuponem, który zawiera w sobie typy na więcej niż jedno zdarzenie. Rzadko kiedy mogą to być różne zdarzenia z tego samego meczu (choć, oczywiście, w niektórych przypadkach jest to możliwe). Częściej tyczy się to zdarzeń z innych wydarzeń sportowych, również tych z odrębnych dyscyplin. Jeżeli zatem lubi się obstawiać polską Ekstraklasę oraz ligę hiszpańską, można postawić na kilka spotkań z ich obrębu na jednym kuponie. Czym różni się to od postawienia na każde z nich z osobna na kuponie SINGLE?

Przede wszystkim wygraną, którą kusi każdy polski bukmacher. Jest ona znacznie większa w przypadku kuponu AKO i wzrasta wraz z każdym zdarzeniem w jego obrębie. Różni się też sposób rozliczania. Kupon pojedynczy wypłaca za poprawne wytypowanie pojedynczego zdarzenia. W kuponie AKO wszystkie zdarzenia muszą być poprawnie wytypowane. Błąd w przypadku jednego z nich przekreśla wygraną płynącą z wszystkich pozostałych.

Jak postawić kupon akumulacyjny? Nie jest to trudne, gdyż niczym nie różni się to od zakupu kuponu pojedynczego. Z tym, że taki kupon finalizujemy dopiero po dodaniu wszystkich zdarzeń, na które finalnie chcemy postawić (zamiast robić to bezpośrednio po wybraniu tego pojedynczego).

Dlaczego warto stawiać kupony AKO?

Kupony AKO są świetną opcją dla osób pewnych siebie. Gwarantują znacznie większe wygrane przy jednoczesnym zachowaniu standardowej stawki. Pozwalają też uporządkować własne zakłady i zawrzeć je w obrębie zaledwie jednego kuponu. Przede wszystkim jednak w znacznym stopniu wzmagają emocje towarzyszące oglądaniu każdego ze spotkań. Wraz z kolejnymi pozytywnymi rozwiązaniami te rosną, dzięki czemu obstawianie na tych kuponach jest jeszcze ciekawsze.

Kupony akumulacyjne w wielu przypadkach stanowią jedyną opcję na obracanie bonusów, przede wszystkim tych powitalnych. Można zatem połączyć przyjemne z pożytecznym. Same w sobie upraszczają też proces śledzenia kuponów. Wszystko zawarte jest w jednym oknie i skumulowane w taki sposób, by można było śledzić realizację kuponu na bieżąco.

Kupony AKO stanowią też świetny sposób na stawianie na „pewniaki”. Podczas gdy kursy na nie w „odizolowanej” formie są niewielkie, w obrębie kuponu KOMBI mogą nabrać na wartości i tak właściwie stać się tymi opłacalnymi.

Dlaczego nie warto opierać swojej strategii na kuponach KOMBI?

Kupony AKO mogą być świetnym urozmaiceniem codziennej gry. Tak naprawdę jednak nigdy nie staną się podstawowym elementem strategii na codzienne obstawianie. Z czego to wynika? Przede wszystkim z ogromnego ryzyka, które towarzyszy ich zawieraniu. Zakładając kupon akumulacyjny rzadko kiedy kończymy na dwóch zdarzeniach – zwłaszcza, że bukmacherzy w Polsce zwykle promują większą ich ilość. Więcej zdarzeń to z kolei wzrastające ryzyko – każde z nich musi zostać wytypowane poprawnie. Nawet jeśli znamy się na rzeczy i niemal zawsze stawiamy prawidłowo, sport bywa przewrotny i nawet wielcy faworyci zawodzą.

Kupony akumulacyjne mogą też prowadzić do większej frustracji. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której typujemy dwadzieścia zdarzeń na kuponie AKO, a zaledwie jeden typ okaże się przegrany. Będzie to oznaczało konieczność pożegnania się z jakąkolwiek wygraną. W tej samej sytuacji przy wytypowaniu każdego z tych spotkań na kuponach SINGLE zgarnęlibyśmy wygraną z dziewiętnastu kuponów. Mniejszą niż w przypadku potencjalnej wygranej z kuponu AKO, ale zawsze jakąś.

Podobnie jak kupony na żywo, które są bardzo w Polsce popularne, tak i kupony akumulacyjne zachęcają też do stawiania na spotkania, których tak właściwie się nie przeanalizowało – tylko po to, by dobić do progu zwiększającego wygraną (opcja u wielu bukmacherów) lub po prostu zaryzykować jeszcze bardziej. Nie są więc optymalne w kontekście właściwego i roztropnego zarządzania własnym budżetem na zakłady wzajemne.

Bukmacherzy z najlepszą ofertą na kupony akumulacyjne

Kupony akumulacyjne są opcją u każdego bukmachera, który działa legalnie na terenie naszego kraju. Którego zatem wybrać, aby realizować je na najbardziej korzystnych warunkach? Choć można by powiedzieć, że najlepiej sprawdzi się tutaj firma bukmacherska posiadająca specjalną ofertę szytą właśnie z myślą o kuponach AKO, nie będzie to do końca prawdą. Wszystko ze względu na to, że znacznie większe znaczenie ma tutaj pokrycie ofertowe (musimy mieć co dodawać do kuponów AKO), ilość opcji bukmacherskich (nie zawsze chce się stawiać na tą samą – czasem mniej standardowe okazują się bardziej prawdopodobne do powodzenia), ale i kursy. To w końcu one definiują opłacalność każdego zakładu, również tego w ramach kuponu akumulacyjnego.

Najlepiej będzie zatem postawić na legalnego bukmachera i po prostu solidnego. Nasze propozycje są trzy: STS, Fortuna oraz Betclic. Wszyscy ci operatorzy stwarzają świetne warunki do obstawiania, pozwalając zamieszczać na kuponach akumulacyjnych zakłady z oferty pre-match i LIVE i dając w tym naprawdę dużą swobodę. Kursy są u nich zawsze mocno konkurencyjne, a promocje – równie ciekawe i warte uwagi. Co ważne, wiele spośród nich wymaga stawiania na kupony AKO.

Spośród całej tej trójki tylko Betclic stworzył specjalną ofertę dla użytkowników zainteresowanych kuponami AKO. Ci mogą liczyć na dodatkowy wzrost wartości wygranej jeśli postawią na określoną ilość zdarzeń w ramach jednego kuponu. Dodatki rozpoczynają się od 5 zdarzeń (dodatkowe 7% więcej do wygranej), a swoją pełnię osiągają przy 14 lub więcej (aż +50% do pierwotnej wygranej z kuponu).